Z lasu wzięte...
Z lasu wzięte…
O czym myślisz, gdy słyszysz słowo klimat? Czy wyobrażasz sobie jakiś ciepły zakątek na Ziemi, gdzie słońce dominuje przez większą część roku? A może przed oczami stają Ci serwisy informacyjne, które bombardują nas wiadomościami o gwałtownych zjawiskach pogodowych na świecie? A gdyby ktoś zapytał Cię o leśny klimat? Co podsuwa Ci Twoja wyobraźnia?
Las warto odwiedzać o każdej porze roku, jednak jesienią jest szczególnie urokliwy. Ciepłe światło, tańczące pomiędzy przebarwiającymi się liśćmi niejednokrotnie jest inspiracją do stworzenia dzieł malarskich, literackich lub zachwycających zdjęć. Także my, oderwani od komputerów, tabletów i smartfonów przemierzamy ścieżki pieszo i rowerowo, indywidualnie, z grupą znajomych lub rodzinnie. Zwracamy uwagę na każdy szczegół lub przeciwnie – nie dostrzegamy nic, pochłonięci rozmową lub swoimi myślami. Świat gna do przodu szybciej i szybciej, i chyba coraz trudniej jest się zatrzymać i wyciszyć. Znaleźć miejsce, które uspokoi galopujące myśli. Dla każdego z nas pewnie byłoby to co innego. Stojąc u rozstaju dróg, jedni wybraliby las sosnowy, z powietrzem przesyconym olejkami eterycznymi. Inni – miejsce gdzie rosną pokaźne dęby, bo tylko taki las ma dla nich „duszę”. Pasjonat historii szuka w lesie miejsc pamięci narodowej, kapliczek i ciekawych obiektów kulturowych. Grzybiarz nie wyobraża sobie wyjścia do lasu, które nie skończy się z pełnym koszykiem (a nawet dwoma), a umęczony gwarem rodzic zachwyci się po prostu … ciszą (choć o nią, zwłaszcza w czasie wiosennych ptasich treli wbrew pozorom nie tak łatwo). Leśny klimat można przenieść także do naszych domów, ustawiając w nich drewniany stół, piękną stylizowaną komodę, czy rozpoczynając sezon „kominkowy”. Ciężko nie wspomnieć również o bożonarodzeniowej choince – czy jest coś bardziej urokliwego od pachnącego leśnym powietrzem drzewka, przystrojonego ozdobami z papieru i pierników?
Mam to niesamowite szczęście mieć przyjaciółkę od czasów dzieciństwa. Do dzisiaj pamiętam jej opowieści o wakacjach u babci w Kiszewie. O lesie, o kiełbaskach z ogniska, niesamowitej aurze panującej na wsi. Dla poznanianki z krwi i kości, wówczas może ośmioletniej dziewczynki, Kiszewo było drugim końcem świata. Tamta dziewczynka nie pomyślała, że lasy o których słyszy będą kiedyś jej miejscem pracy. A jednak życie pisze najróżniejsze scenariusze. I bez względu na to, czy klimat czujemy przemierzając leśne ostępy czy kładąc owoce na drewnianym półmisku, warto mieć w myślach cytat z uwielbianej przez dzieci książki Tove Jansson, mianowicie: „Można leżeć na moście i patrzeć, jak przepływa pod nim woda. Albo biegać i brodzić w czerwonych botach po mokradłach. Albo zwinąć się w kłębek i przysłuchiwać się, jak deszcz pada na dach. Bardzo jest łatwo miło spędzać czas”*. Łatwo jest też poczuć leśny klimat. Trzeba tylko otworzyć oczy i rozejrzeć się z uwagą dookoła.
* „Dolina Muminków” Tove Jansson
Natasza Dopierała – Rosik, Nadleśnictwo Oborniki
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!